www.poreba2.fora.pl

alu

Jeszcze o aktach: tu mały help
[link widoczny dla zalogowanych]

I mam pytanie do tych, którzy zapoznali się z zapisami aktów - jak jest u nas, jesli chodzi o miejsca w parkingu?

W przypadku miejsc garażowych usytuowanych w ogólnej hali garażowej można zastosować dwa rozwiązania. Albo wyodrębnia się halę jako samodzielny lokal użytkowy i wtedy nabywacie udział w tymże lokalu. Przy czym jeżeli, dla przykładu, wszystkich miejsc garażowych byłoby 20 a wy macie mieć prawo korzystania z jednego miejsca , to udział wynosiłby wówczas 1/20. Albo można uznać, że hala garażowa stanowi część wspólną budynku, ale konkretne miejsca garażowe są przydzielane do wyłącznego korzystania właścicielom konkretnych lokali, co zapisane jest w akcie notarialnym. W takim przypadku miejsce to będzie na stałe związane z lokalem a prawo do niego można odsprzedać wyłącznie osobie, która jest właścicielem lokalu w tym samym budynku. Wbrew pozorom takie rozwiązanie ma jednak swoje plusy, jak chociażby to, że do garażu (a co za tym idzie do całego budynku) mają dostęp wyłącznie właściciele lub osoby przez nich zaproszone. Względy bezpieczeństwa mieszkańców mają tu, moim zdaniem, ogromne znaczenie. Natomiast jeśli wyodrębnia się halę garażową jako samodzielny lokal użytkowy i sprzedaje wam udział w tymże lokalu wraz z prawem do korzystania z konkretnego miejsca parkingowego to taki udział nie jest w żaden sposób związany z własnością lokalu w danym budynku, a tym samym można go sprzedać każdej osobie, w tym również oczywiście spoza mieszkańców danego budynku.

krzysiek

czy ktos z listowiczow podpisal juz akt notarialny i moglby udostepnic lub strescic najwazniejsze fragmenty?Czy ktos wie czy sa one przygotowywane przez Oriona czy kancelarie Pana Tatary?

krzysiek

czy ktos w tym tygodniu jest umowiony na podpisywanie aktu?

alu

My dziś podpisujemy, nie odwołujemy.
Na niesłownego bizneśmiena jest tylko jedna rada - odradzać szczerze i głośno innym.
Dwa, jeśli Leńczuk będzie chciał żebyśmy my jako wspólnota odkupili od niego to pomieszczenie, to niech się przypadkiem nie zdziwi i niech sobie ma - i partycypuje w kosztach wywozu śmieci itd.
Zebrania możemy robić na klatce itd.

krzysiek

mnie nie artwi jesli bedzie chcial to sprzedac wspolnocie tylko jak tam ktos zalozy jakas dzialalnosc gospodarcza typu fitness klub czy cokolwiek innego wymagajacego otworzenia na stale zamknietych drzwi bo to ze oszukal nas to wiadomo ze to nieuczciwa osoba i nie ma co sie dziwic ale zby nie bylo takiej opcji jak przedstawilem

kamyk

Wybaczcie.... moze parę osób ma inne zdanie .Ale według mnie ten cały ORION I ten cały zarząd łącznie z najważniejszymi osobami to JEDNA WIELKA ŚCIEMA.A ostrzegał mnie kiedyś znajomy przed prezesem Leńczukiem używając kilku mniej czy bardziej cenzuralnych słów. Szkoda że nie posłuchałem. Crying or Very sad

kamyk

Pan szanowny Prezes Leńczuk nawet nie ma czasu spotkać sie ,by porozmawiać i wyjaśnić ewentualne problemy .Biznesmen ... nie powiem jaki.

Lena

A mnie wkurza, że nawet na tym chce na nas zarobić. My sfinansowaliśmy budowę obiektu, tego pomieszczenia też, i odebranie go nam to zwykła kradzież. Plac zabaw nam postawi za 15 tys, a za pomieszczenie weźmie z 40tys. Po prostu złodziejstwo. Pomijając już to jest jeszcze problem przyszłego właściciela, któremu Leńczuk to odsprzeda. Np firmy administrujące, która po ewentualnym rozwiązaniu z nią umowy może robić problemy bo nadal będzie pozostawać właścicielem części udziałów we wspólnocie. To nie jest kwestia miejsca do zebrań, odkupienia, czy innych - bo to raczej nie Orion z tym zostanie tylko ktoś wciśnięty przez Oriona. Orion to odsprzeda, weźmie kase a my zostaniemy z problemami. Pomijając już fakt, ze to się nam należy jak psu buda i moglibyśmy to wykorzystać dla wspólnego dobra. Chcecie się tak po prostu poddać i nie spróbować nawet zawalczyć o swoje? My na razie czekamy. I będziemy się kłócić. Mam nadzieję, że znajdzie się więcej osób, którym zależy na spokojnej przyszłości bo może jednak da się sytuację uratować.

krzysiek

A ja mialem dzisiaj taka oto sytuacje:
Zadzwonilem do Oriona zeby zapytac kto sporzadza akt i kto moglby udostepnic mi do wgladu taki szkielet (bez sum,nazwisk itd) aktu ktory bede podpisywal.Pani powiedziala zebym dzwonil do kancelarii Pana Tatary.Zadzwonilem i Pan wzial adres mailowy i powiedzial ze pod konic tygodnia wysle ale wlasnie odebralem maila zeby w sprawie w/w kontaktowac sie bezposrednio z Orionem...jakas paranoja

Theo

W powstałej sytuacji koniecznie musimy powalczyć. Może ktoś ma zaprzyjaźnionego prawnika do pomocy, bo w tej sprawie wydaje się niezbędny. Mam nadzieję że wszyscy mieszkańcy 9B przyłączą się. Nie możemy dać się wyrolować. Pozdrawiam

krzysiek

ZEBRANIE...moj pomysl...w pojedynke nikt nic nie osiagnie....

Lena

kiedy i gdzie?

krzysiek

no wlasnie nie wiem jak to ustalic bo w sumie na forum jest mala czesc...moze jakies ogloszenie na drzwiach klatek czy jak?

Lena

Dobry pomysł. Kwestia tylko gdzie i kiedy. Macie jakieś propozycje? Środa? Czwartek? Raczej gdzieś w godzinach popłudniowo-wieczornych. Ja mogę tekst przygotować, ale nie mam drukarki w domu.

alu

My wprawdzie mamy akt podpisany, ale możemy się spotkać poopowiadać, co się dowiedzieliśmy. Myślę, że treści aktu już się nie uda zmienić. Co najwyżej można cisnąć grupowo Leńczuka, by przepisał na nas tę część garażu podziemnego jaką stanowi to nieszczęsne pomieszczenie.